USA i UE ogłosili, ze wkrótce rozpoczną się negocjacje w sprawie umowy o wolnym handlu. Ameryka chciałaby sprzedawać na europejskim rynku swoje produkty GMO oraz wołowinę zawierającą hormony.
Europa jest sceptycznie nastawiona na tego typu produkty dlatego zapowiadają się bardzo trudne rozmowy.
Unia do tej pory nie zgadzała się na produktów GMO ani mięsa zawierającego hormony. Obie strony mówią o "trudnych i wieloletnich sporach transatlantyckich".
Kolejne trudności dostarczają chronione przez UE tzw. odniesienia geograficzne w nazwach rodzimych produktów (np. szampan może być produkowany tylko we francuskim regionie Szampanii). Dla amerykańskich produktów są to trudne kwestie, które zasadniczo utrudniają konkurencję.
Zmiana niektórych zasad może być jednak trudne w Europie. Każde ustępstwa wymagają zgody wszystkich państw UE i Parlamentu Europejskiego. Już teraz natomiast wiadomo, że kilka państw nie zgodzi się na zmiany, w tym Francja.
W corocznym orędziu prezydent USA Barack Obama mówił o "partnerstwie handlowym i inwestycyjnym" z UE. Podpisanie umowy doprowadzi do stworzenia "jednej z najważniejszych stref wolnego handlu na świecie", a nieograniczony handel transatlantycki pozwoli utworzyć miliony nowych miejsc pracy. Komisja Europejska dostrzega możliwości jakie stwarza ewentualna współpraca i oszacowała, że nowe porozumienie najprawdopodobniej wygeneruje dodatkowe 2 proc. PKB i stworzy 2 mln nowych miejsc pracy.
Problemem raczej nie wydaje się likwidacja taryf celnych, bo te wynoszą nie więcej niż 3%. Pracy dostarczy redukcja pozacelnych barier handlowych oraz harmonizacja regulacji i standardów, np. bezpieczeństwa żywności czy testów produktów farmaceutycznych.
Sam Jose Barroso przewodniczący Komisji Europejskiej przyznaje, że rozmowy z USA będą musiał poruszyć "delikatne kwestie", w tym rolnictwo.
- "Mam nadzieję, że możemy osiągnąć zrównoważone porozumienie także w tym sektorze" - powiedział szef KE. Barosso wyraźnie zaznaczył jednak, że najważniejsze jest dobro konsumentów i UE nie zgodzi się na kompromisy, które mogłyby w jakikolwiek sposób narazić ich zdrowie.
Pierwsze dyskusje pomiędzy USA i UE rozpoczęły się już w listopadzie 2011 roku. Powstała wówczas grupa robocza, które w opublikowanym raporcie określiła, że wartość wzajemnych obrotów handlowych osiągnie każdego dnia nawet 2 mld euro.
Żróło: http://agrobiznespark.pl/informacje/ekonomika-i-prawo/ubezpieczenia/675-usa-chca-wejsc-na-europejski-rynek.html
